wtorek, 3 czerwca 2014

Dziewczyna na OFFROAD!

Dziś krótko, trochę autopsji.
Czego nowego próbowałam w ostatnim czasie? Wielu rzeczy: nordic walking, joga. Zabawiłam się we "włosomaniaczkę", prezenterkę wiadomości, radiowca. Zaczęłam też pracę i "liznęłam" gorszej strony handlu. Wróciłam jednak do czegoś, za czym dość tęsknię.
Kiedy zwykłe, szare, asfaltowe drogi stają się dla nas nudne, staramy się coś zmienić. Alternatyw jest wiele. Niektórzy urozmaicają życie, szybkim czy ekskluzywnym samochodem. Na to jeszcze - niestety - mnie nie stać. Kocham za to dreszczyk adrenaliny jaką daje offroad. Pogoda co prawda ostatnio nie sprzyja, przez co opisać mogę jedynie starsze doświadczenia.



Pustynia Błędowska
Mój tata uwielbia eksperymentować z samochodami. Pewnego dnia kupił starszego Nissana Terrano. Tak zaczęła się przygoda z samochodami 4x4. Jazda "poza drogą" nie rządzi się żadnymi zasadami - dopóki nie rozjeżdżasz czyjegoś ogródka.
Strome podjazdy i zjazdy, przejazdy przez rzekę, przez belki.. a to tylko rozrywki dwójki amatorów! Może przyszłość przyniesie nutkę profesjonalizmu? Kto wie :)














Wisła Malinka